Są w życiu takie momenty, kiedy proste czynności niespodziewanie stają się trudne. Na przykład podlewanie kwiatów. Te na parapecie, na podłodze, na balkonie... łatwizna, ale co z tym małym aloesikiem na najwyżej szafie? Kto tam dosięgnie? Nie wystarcza determinacja i podstawione krzesło. Trzeba dostawić krzesełko, to znaczy postawić krzesełko na krzesełko. Efekty? Aloesik nadal usycha a do tego zrobiło się niebezpiecznie... Katastrofa gotowa, ale nie na naszej kolorowej torbie, nie tym razem. Nasza opowieść kończy się szczęśliwie, ponieważ do akcji wkracza pomagier - wybawiciel ;) Wspiera stabilnym chwytem i aloesik sprawnie podlany. W jednej chwili bardzo trudna czynność zmienia się w bardzo przyjemną. Podlewajcie razem kwiaty, korzyści obopólne zapewnione.