Torba – schowana
Torba – schowana
Opis
Są takie momenty. Choćby się bardzo nie chciało, wypierało i zaprzeczało, to one są. Dobrze, powiedzmy, że bywają. Może to egzaltowane. Może to romantyzowanie... ale gdyby tak raz rzucić wszystko, absolutnie wszystko i ukryć się w dzikim lesie? Samotnie. Nie zostawić nawet liściku! Oj jak wszyscy by za nami tęsknili! Jakby szukali i się martwili. A on? A on to dopiero! Chodziłby po lesie i krzyczał. - Kochana! Kochanaaa?! Gdzie jesteś? Wróć do mnie! Hop. Hop! A ja, tak jakby nie do końca dobrze schowana czekałabym, aż mnie znajdzie... Co potem? Tego już fantazja o tym momencie nie obejmuje. Za daleko. Trudne jest przecież już samo przyznanie się przed sobą, że ten moment w ogóle w naszej wyobraźni występuje... ale na naszej kolorowej torbie cóż, no jest. Istnieje, widnieje. Wygląda wyjątkowo romantycznie i dziko. Wręcz zachęcająco...To jak? Przynajecie? Macie takie momenty?